Suchy peeling

By | 05:05 Leave a Comment
Witajcie!
Od tygodnia jestem szczęśliwą posiadaczką szczotki Arosha :) Poprzedni zdzierak rozpadł się na kawałki, co świadczyło o jej średniej jakości. 


Najlepiej jest szczotkować suchą skórę, każdego dnia, od stóp w kierunku głowy. Ja nie robię tego codziennie, ale może zacznę :) Dzięki szczotkowaniu pozbywam się obumarłego naskórka, pobudzam krążenie skórne i wspomagam walkę z niechcianym cellulitem. W momencie, gdy krążenie skórne jest pobudzone, wszelkie toksyny i kwasy tłuszczowe zostają usunięte, i nie zalegają w tkankach tworząc zgrubienia. Szczotkowanie wspomaga układ limfatyczny, ujędrnia skórę, czyni ją bardziej odporną na czynniki zewnętrzne, pobudza także zakończenia nerwowe, dzięki czemu czuję się odprężona. Witkacy w 1932 roku nakłaniał Polaków do częstszego mycia oraz szczotkowania się. Koniecznie przeczytajcie te cenne informacje pod tym linkiem.
Regularne szczotkowanie może zapobiegać wrastaniu włosków po depilacji woskiem lub maszynką.



Szczotka Arosha jest wykonana solidnie i to było głównym czynnikiem, który zdeterminował jej kupno. Włosie szczotki wykonane jest z włókien roślinnych zwanych “Tampico”, pozyskiwanych z „Agave Lechuguilla”, soczystej rośliny występującej na obszarach pustynnych w północnej części Meksyku. Szczotka idealnie "leży" w dłoni, jest dosyć ostra, wystarczy kilka ruchów aby skóra była intensywnie zaróżowiona. Żeby szczotka nie była taka twarda trzeba ją polać gorącą wodą, podobno pomaga, sam Witkacy o tym pisał :) Cena takiego cudeńka to około 70 zł, dostępna jest w salonach kosmetycznych, SPA, czy sklepach internetowych posiadających w ofercie zabiegi i kosmetyki marki Arosha.
Mieliście kiedyś złuszczany naskórek w taki sposób, co o tym myślicie? 
Tymczasem! 

0 komentarze :

Prześlij komentarz