Witajcie!
Po 3 zabiegach mieszanką kwasów owocowych zdecydowałam się na kwas salicylowy o roztworze 20%, który odpowiada około 50% procentowemu roztworowi kwasu glikolowego.
Niedoskonałości, które występują na mojej skórze i z którymi mam zamiar walczyć za pomocą kwasu salicylowego to:
- zaskórniki otwarte i zamknięte (najwięcej na nosie i brodzie)
- rozszerzone pory
- nadmierne wydzielanie sebum w strefie T
- niewielkie przebarwienia
- szara cera
- "kurze łapki" nieduże, ale już są
Kwas salicylowy jest rozpuszczony w alkoholu i pierwsze użycie było trochę kłopotliwe, ponieważ opary alkoholu drażniły oczy. Ciężko będzie zaaplikować kwas z zamkniętymi oczami, ale tak właśnie zrobię następnym razem, lub kogoś o to poproszę :)
Skóra po przetarciu kwasem jest biała jak kreda i mocno swędzi, na szczęście już po minucie można zmyć roztwór i nałożyć neutralizator. Kwas aplikowałam za pomocą wacika, palce chroniłam rękawiczkami lateksowymi.
Zaraz po zabiegu cera jest gładziutka, napięta i matowa. Czwartego dnia widzę, że skóra wydziela mniej sebum, jest jaśniejsza, zaskórniki otwarte mniej widoczne, zauważyła delikatne złuszczanie w okolicy nosa.
Mam zamiar wykonać pełną serię, czyli 6 zabiegów w tygodniowych odstępach.
Osobom, które nie miały kwasów, lub nie mają przygotowanej skóry do tego, polecam zacząć serię zabiegów od jak najniższego stężenia kwasu, po czym stopniowo zwiększać. Dobrze jest zaangażować kogoś w aplikację kwasu, trzeba być bardzo ostrożnym aby nie dostał się do oka, lub śluzówki nosa.
Tymczasem!
Trzymam kciuki za udaną kurację!
OdpowiedzUsuńTo się musi udać :)
UsuńMadziu gdzie te cudeńka kupiłaś?
OdpowiedzUsuńGdzie to można kupić i po jakiej cenie ?
OdpowiedzUsuńKupić można w sklepie internetowym marki forever young. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę kwas salicylowy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń