Witajcie!
Mamy co raz więcej słońca na niebie, a tym samym kończy się czas na intensywne złuszczanie kwasami. Musze przejść na kosmetyki o mniejszej zawartości kwasów, jednym z nich jest panka z kwasami AHA firmy Afrodita.
Pianki używałam już kilka lat temu i byłam z niej zadowolona. Przypomniałam sobie o niej całkiem przez przypadek, dostałam ulotkę z hurtowni kosmetycznej i akurat pianka była po promocji, cóż za zbieg okoliczności ;)
Pianka świetnie zmywa makijaż, także tusz z rzęs i nie podrażnia oczu. Jest to dla mnie ważne, ponieważ nie lubię trzeć oczu wacikami. Na demakijaż całej twarzy wystarczy 1,5 dozowania pompki. Zanim rozpocznę usuwanie makijażu zwilżam dłonie wodą i dopiero wtedy aplikuję kosmetyk. Wystarczy tylko jedne mycie twarzy aby skóra była dobrze oczyszczona, odtłuszczona i odświeżona. Czasami po demakijażu skóra jest trochę "ściągnięta", ale wystarczy spryskać skórę tonikiem i dyskomfort mija.
Producent oświadcza, że kosmetyk zapobiega powstawaniu zaskórników. Piankę traktuje jako jeden z nieodłącznych elementów walki z czarnymi zaskórnikami, więc ta obietnica jest dla mnie najważniejsza podczas pielęgnacji cery w czasie wiosny i wakacji.
Pojemność pianki to 200 ml, przy wcześniejszym stosowaniu stwierdzam, że jest bardzo wydajna. Skład jest długi, a naklejka niezbyt czytelna więc nie będę męczyć oczu na odczytywaniu.
Zauważyłam ostatnio wielki bum wśród blogerek na tą piankę szkoda, że poznały ją dopiero wtedy gdy producent wysłał im darmowy tester. Pianka i sama marka znana jest dla osób regularnie korzystających z zabiegów kosmetycznych, i to właśnie w gabinetach kosmetycznych można nabyć ten kosmetyk.
Moim zdaniem jest to perełka wśród kosmetyków Afrodita, podobnie jak żel do usuwania skórek.
Tymczasem!
nie miałam jej jeszcze ale jak będę miała okazję to ją kupię ;)
OdpowiedzUsuńChętnie ja wypróbuję:)
OdpowiedzUsuń