Witajcie!
Jestem posiadaczką długich, suchych na końcach, łatwo plączących się włosów. Podobno mam też wysoko porowate włosy- nie wiem o co w tym chodzi i czy na pewno dobrze napisałam. Jedno jest pewne, moje włosy potrzebują dobrego nawilżenia.
Nie jestem włosomaniaczką, ale chętnie czytam wpisy innych blogerek na ten temat. Próbowałam już maski z siemienia lnianego, niestety nie sprawdziła się u mnie. Drugą miksturą była rozpuszczona żelatyna+ odżywka/maska do włosów, która okazała się idealna dla moich włosów.
Przepis na maskę z żelatyny
Maskę przygotowuje się łatwo, wystarczy wymieszać 1 łyżkę żelatyny z 2 łyżkami wrzątku, a później dodać trochę ulubionej odżywki do włosów. Następnie nanieść na wcześniej umyte włosy, zawinąć w folię spożywczą i turban z ręcznika.
Ja trzymam swoją maskę na włosach przeciętnie 1,5 godziny, najkrótszy czas to 30 minut.
Podczas zmywania włosy są sztywne i tępe, mimo tego łatwo się rozczesują, a po wysuszeniu są miękkie, lśniące, łatwo się układają, mniej przetłuszczają się i są uniesione od nasady. Niby nic wielkiego, ale dzięki temu nie muszę używać dodatkowych kosmetyków do pielęgnacji, czy uniesienia włosów od nasady. Należy pamiętać o dokładnym zmyciu odżywki, ponieważ później na włosach mogą pojawić się białe farfocle, wyglądające jak łupież.
Polecam każdemu taką maskę, ponieważ nie obciąży włosów, a staną się one lśniące i zwiewne. Koszt takiej maski jest niewielki a efekt zdumiewający.
Macie może jakieś sposoby na zdrowe i lśniące włosy? Jeżeli tak, to podzielcie się nimi w komentarzach.
Tymczasem!
Właśnie wczoraj robiłam laminowanie żelatyną:D
OdpowiedzUsuńŚwietnie :) widzę uśmiech, więc pewnie Twoje włosy też to lubią.
Usuńnie odważyłam się na laminowanie , namiętnie je olejuję khadi i widzę że nic im więcej nie potrzeba bo to najlepsza decyzja :) boję się zaszkodzić
OdpowiedzUsuńSłyszałam o Khadi, ale nie wiem, który sklep sprzedaje oryginalne produkty tej marki. Przy olejowaniu szybciej schodzi mi farba z włosów, ale może spróbuję ten olejek :)
Usuńmuszę się wreszcie odważyć i spróbować zastosować tą żelatynę:)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńA ja szczerze mówiąc nie jestem zadowolona z tego zabiegu. Wykonałam go 2 razy - dla pewności, czy aby na pewno nie jest dla mnie, w połączeniu z innymi odżywkami (bo może ta z pierwszego razu nie nadawała się) - w każdym razie jestem niemal pewna, że trzeci raz nie spróbuję. Włosy po nim miały być miękkie, lśniące, miały się nie elektryzować i ładniej układać... miały. Mam dość oporne włosy, tzw szope, i co bym nie robiła one nie chcą współpracować. Po laminowaniu może i były bardziej lśniące, ale nic poza tym. Bardziej się elektryzowały, miałam wrażenie, że jeszcze bardziej są splątane, Po wysuszeniu bez jakichkolwiek efektów... a nawet "puszyły się" jeszcze bardziej. Zdecydowanie wolę olejowanie :)
OdpowiedzUsuńWiadomo - nie każdy zabieg na każdy rodzaj włosa :)
Za pierwszym razem nie wyszło mi, ale jak dodaje trochę więcej odżywki to jest super. Niestety każdy ma inne włosy, ja mam tłustą głowę i matowe włosy po olejowaniu.
UsuńPozdrawiam!