Często myślę o ludzkich zachowaniach, powodach dla których decydują się podjąć określone działanie, decyzje. Zauważyłam jedną wspólną cechę, która kieruje wieloma ludźmi, jest to chęć posiadania rzeczy, efektów tu i teraz. Nie chodzi mi o ciężką pracę na dom, samochód lub inne dobro, ale rozpatruję sprawę pod względem kosmetycznym, urody.
Wiele kobiet dbających o swój wygląd stara się wybierać usługi, które dają natychmiastowy zauważalny efekt/ rezultat. Przykładem jest manicure, przychodzimy do gabinetu z niezbyt zadbanymi pazurkami, a wychodzimy z pięknym kolorem, bogatym zdobieniem, przedłużonymi paznokciami. Efekt wizyty w gabinecie jest natychmiastowy, zauważalny, inne osoby zwracają uwagę na nasze dłonie, a nas samych przepełnia radość. Niby nic nadzwyczajnego i nie ma się nad czym zastanawiać, w końcu każdy powinien mieć zadbane dłonie i paznokcie. Ja się zastanawiam nad jednym, skoro pokazujemy swoje dłonie codziennie i każdemu, dlaczego nie dbamy w ten sam sposób o naszą cerę? Szkoda nam na to pieniędzy, nie mamy potrzeby profesjonalnej pielęgnacji, relaksu, czy może myślimy, że i tak starość nas dopadnie więc nie warto inwestować?
W swoim życiu nauczyłam się jednego- WARTO INWESTOWAĆ W SIEBIE. Mówię tutaj nie tylko o manicure, pedicure, ale także o inwestowaniu w naszą skórę. Tak naprawdę nowej skóry nie kupimy sobie w sklepie, a z wiekiem coraz ciężej jest zrewitalizować cerę i osiągnąć pożądany młodzieńczy blask. Osobiście wolę wydać pieniądze na dobre kosmetyki, zabiegi kosmetyczne czy medycynę estetyczną, niż nabyć kolejną parę spodni.
Ubolewam nad stanem wiedzy kobiet, niedoinformowaniem na temat pielęgnacji ciała, profilaktyce przeciwstarzeniowej i niewłaściwych wyborach. Za przykład przytoczę historyjkę opowiedzianą mi dzisiaj przez znajomą Panią Kosmetolog z gabinetu medycyny estetycznej: "Przyszła pacjentka w wieku 50+ na osocze bogatopłytkowe, stan skóry fatalny. Pani była bardzo zdziwiona kiedy usłyszała, że zabieg trzeba powtarzać i jeden tak naprawdę nie zdziała cudów. Pacjentka myślała, że zabieg wystarczy jej na rok."
Zabieg któremu się poddała owa Pani, zaliczany jest do zabiegów "lekkich, mało inwazyjnych", który po jednym razie nie zmieni naszej skóry w drastyczny sposób. Jeżeli nie dbaliśmy o cerę całe życie, to nie spodziewajmy się cudownych efektów i odmłodzenia o 20 lat.Pamiętajmy ciuchy, buty, można kupić sobie zawsze, nowej skóry/ cery nie sprzedają w domach handlowych. Czasami warto się zastanowić, czy lepiej pójść na zabieg na twarz za 100 zł, a może kupić kolejną parę butów? Jeżeli wyglądamy pięknie, świeżo i dużo młodziej niż pokazuje nasza metryka, to nawet jak założymy sukienkę sprzed trzech sezonów to i tak będziemy wyglądać cudownie.
Czasami jestem przerażona widokiem dumnych kobiet ze swoich paznokci za 100 zł, do tego modnie ubranych, ale z mega zaniedbaną cerą. Nie rozumiem, chciałabym zrozumieć powody i jakoś to sobie wytłumaczyć.
Tak wiem, dziwny temat poruszyłam po długiej nieobecności, trudno takie dopadły mnie przemyślenia po niezbyt przyjemnym zabiegu mezoterapii igłowej. Wiem natomiast jedno, zainwestowałam w siebie i na pewno to zaprocentuje...