SIŁOWNIA, BIAŁKO, WIĘKSZA PUPA

By | 09:57 4 comments



Mam problem, trudno mi się do niego przyznać.... cierpię na brak tyłka. Brzmi to zabawnie, ale mi nie jest wesoło. Moje barki w porównaniu do bioder są zdecydowanie szersze, a mięśnie pośladków w zaniku. Nie wiem jak Wy ale Ja zauważyłam, że panuje moda na pupy w stylu Kim Kardashian. Ja takiej zdecydowanie nie chcę i wiem, że trzeba dużo wysiłku aby naturalnie osiągnąć takie rozmiary swojego siedzenia.

Postanowiłam wziąć się za siebie i zapisałam się na siłownię. Uważam, że była to najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć. Na miejscu poznałam wielu Panów, którzy chętnie udzielają mi wskazówek i pomagają w treningu. Dowiedziałam się, że dzięki treningom siłowym szybciej można nabrać rzeźby i osiągnąć pożądaną sylwetkę. Kolejna cenna rada to suplementacja! Tak, tak, tak pije białko i wcinam BCAA- aminokwasy na regeneracje mięśni, tak mi wytłumaczyli chłopaki.

Dziwnie się czułam wśród tłumu "pakerów" ale z czasem przyzwyczaiłam. Po małej przerwie zaczynam trzeci miesiąc treningu i na pewno nie zrezygnuję. Warto ćwiczyć i motywować się do działania, poza tym mam jeszcze kolegów którzy potrafią dobitnie zmotywować słowami "jesteś leszczu". Uwielbiam takie słowa, po prostu miód dla mojej duszy :)

Co Wy myślicie na temat siłowni, suplementacji i mody na wielkie pupy?

4 komentarze : Leave Your Comments

  1. sama pracuję nad pupą i resztą ciała od 3 miesięcy :) ja na szczęście nie cierpię na płaskodupie ale marzy mi się jeszcze większa pupa :) Nie uległam obecnej modzie, od zawsze takie mi się podobały a długo nie zdawałam sobie sprawy, że samemu można to zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie i gratuluję ładnej pupy :) Ja byłam przekonana, że nie da się z niczego zrobić coś- w tym przypadku pupę. Na szczęście odpowiednie osoby pokazały mi, że można! :) Cudowne uczucie, tylko trzeba włożyć w to trochę pracy.
      Życzę dalszych sukcesów!

      Usuń
  2. Dla mnie też zawsze najgorsze były pierwsze dni powrotu na siłownie. Ale po kilku dniach wszystko wróciło do normy, gdy robiłam swoje koktajle owocowe + białko bezsmakowe :D Najważniejsze to mieć motywację.

    OdpowiedzUsuń
  3. Biorę te same odżywki ;) spokojnie cierpliwości na wszystko potrzeba czasu jeszcze trochę i zaczniesz zauważać efekty. Najważniejsze, żeby nie odpuszczać. Jak w siłowni do której chodzę rozkładana była wykładzina sportowa to przez kilka dni ćwiczyłam w domu ostro bez żadnych wymówek.

    OdpowiedzUsuń