Food and beauty

By | 13:21 8 comments

Witajcie!
Od czasu studiów magisterskich systematycznie wzbogacam swoją wiedzę na temat zdrowego żywienia i odżywiania się. Jest to bardzo interesujący i na szczęście dotąd niewyczerpany temat. Uważam, że to co jemy ma niesamowity wpływ na nasze samopoczucie, wygląd skóry, włosów, paznokci, języka, oczu, pracę organów wewnętrznych, rozwój choroby czy dawkę energii w ciągu dnia. Jeżeli jemy śmieciowe jedzenie, to prędzej czy później odbije się to na naszym zdrowiu i wyglądzie zewnętrznym. Przykładów można podawać wiele: regularnie spożywając nadmierne ilości soli możemy nabawić się raka przełyku, żołądka, nadciśnienia/ brak WNKT (wielonienasycone kwasy tłuszczowe) w diecie powoduje, że nasza skóra jest sucha, zaostrza się trądzik, pięty pękają, mamy spierzchnięte dłonie. 
Jeżeli dieta ma tak ogromny wpływ na ludzki organizm i jego prawidłowe funkcjonowanie, to za pomocą prawidłowej i świadomej diety możemy powstrzymać rozwój niektórych chorób, poprawić stan naszej skóry, a nawet przedłużyć jej młody wygląd. 

Najważniejszymi składnikami w diecie młodości są:

1. Antyoksydanty- odbudowują zniszczone komórki i walczą one z wolnymi rodnikami, które niszczą nasze komórki. Antyoksydanty znajdziemy w owocach i warzywach, jednakże warto szczególnie włączyć w dietę: brokuły, kiełki, czosnek, cebulę, zieloną herbatę, maliny, morele, jagody, grejpfruty, owoce goji, acai, noni. 
2.  Tłuszcze- niezbędne w regeneracji i budowie nowych komórek organizmu, zapewniają komórkom elastyczność i przepuszczalność. Są niezbędne w zachowaniu równowagi hormonalnej, zdrowych i mocnych włosów, paznokci i skóry. Najważniejsze dla zdrowia są tłuszcze nienasycone, które znajdziemy w rybach: łosoś, tołpyga, halibut, makrela, dorsz, pstrąg, sardynka, a także w roślinach: orzechy włoskie, nerkowce, laskowe, pestki dyni, nasiona sezamu (szczególnie czarnego- także antyoksydanty), awokado, ziarna słonecznika, oliwa z oliwek, olej rzepakowy nierafinowany, olej lniany. Jeżeli wyeliminujemy z codziennej diety tłuszcze to witaminy A,D, E, K nie będą mogły się prawidłowo wchłaniać i grozi nam awitaminoza. 
3. Białka- cały organizm składa się z białek, są one naszym budulcem, utrzymują prawidłowy poziom glukozy we krwi. Najlepsze są białka pełnowartościowe, które zawierają wszystkie aminokwasy i mogą być natychmiast wykorzystane przez nasz organizm. Takie białka znajdziemy w mięsie (drób, wołowina, ryby), oraz produktach pochodzenia zwierzęcego: jaja, sery, przefermentowane przetwory mleczne (kefir, jogurt naturalny). Pełnowartościowe białko znajdziemy w takich roślinach jak: amarantus, quinoa, rośliny strączkowe (groch, fasola, soczewica, cieciorka), konopie. Do prawidłowego przyswajania się białka niezbędny jest błonnik (warzywa i owoce), oraz kwasy omega 3, 6, 9 (ryby, orzechy, oliwy i oleje).  
4. Niekorzystna pszenica- nie samymi owocami, warzywami i mięsem człowiek żyje, potrzeba jeszcze jakiegoś makaronu, chleba, czy kluseczków. Z reguły wszystkie te produkty zawierają pszenicę, która niestety nie służy nam w walce o młody wygląd, ponieważ znacznie podwyższa poziom glukozy we krwi, a tym samym przyspiesza procesy starzenia się. Pszenicę można zastąpić kaszą jaglaną, gryczaną, mąką jaglaną, gryczaną, z amarantusa, cieciorki, quinoa, mąką kokosową, migdałową. 
5. Suplementy diety- mieszkamy w takim zakątku świata gdzie trudno zaopatrzyć się w świeże owoce morza, które obfitują w selen i glukozaminę. W takim wypadku warto zażywać ukierunkowane suplementy, aby nie zabrakło nam cennego selenu (silny antyoksydant), oraz glukozaminy odpowiedzialnej za syntezę kolagenu. Osobiście polecam selen 100 unigram (najlepszy Walmark) oraz glukozaminę pochodzenia roślinnego. 
 6. Zdrowe pochodzenie żywności- starajmy się wybierać produkty z chowu ekologicznego, wolnego od antybiotyków i sterydów. Rośliny ekologiczne, nie modyfikowane genetycznie. Chyba  nie muszę wypisywać zalet takiej żywności :)

Reasumując, jesteś tym co jesz, więc zwracaj uwagę co spożywasz. Nie chcę nikogo nakłaniać do totalnej manii, ale warto zainwestować w zdrowe jedzenie, a ograniczyć wysoko przetworzone produkty. Kiedyś ludzie nie spożywali tyle chemii z jedzenia, byli szczuplejsi i zdrowsi. Osobiście wolę wydać pieniądze na dobre, zdrowe jedzenie niż na ubrania. Nowych organów wewnętrznych lub skóry już sobie nie kupię w sklepie :)

Poniżej przedstawiam moją świeżą dostawę ekologicznego jedzonka, od razu musiałam wszystkiego spróbować :) 
Orzechy nerkowca, pestki dyni, biała morwa, morele suszone bez siarki, makaron pełnoziarnisty, rodzynki sułtańskie. 

Tymczasem! 


8 komentarzy : Leave Your Comments

  1. Aż się mi dietetyka przypomniała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zamawiam od nich nasiona chia :) polecam Ci się im przyjrzeć, jeśli jeszcze o nich nie słyszałaś :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o tych nasionach i na pewno kupię po wypłacie :)

      Usuń
  3. Bardzo przydatny post i świetna tematyka na blogu. Od jakiegoś czasu, odkąd przeczytałam książkę J. Bator "Zamień chemię na jedzenie", staram się odżywiać zdrowiej, nie zawsze kupuję produkty ekologiczne, ale czytam etykiety i np rodzynek z siarką już nie kupię.
    PS. Białej morwy nigdy nie jadłam :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Morwa smakuję trochę jak rodzynki, albo chrupki w miodzie, na pewno są smaczne :) także nie kupuję suszonych owoców z SO2. Książkę muszę zakupić bo brzmi interesująco :)

      Usuń